Forum MN Strona Główna MN
Forum Literacko-humanistyczne.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nieustraszeni Poszukiwcze Guzów - Historia Drapieżcy &Of

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MN Strona Główna -> Epika / Romans
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nightmare By The Sea
Ubermasturbator



Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tomaszów Lubelski

PostWysłany: Sob 19:03, 25 Wrz 2010    Temat postu: Nieustraszeni Poszukiwcze Guzów - Historia Drapieżcy &Of

Mogłam to wrzucić w +16, ale to by nie miało sensu, bo napisałam to jak miałam 14 xD
Zresztą, tam nie ma "scen". Miało być raczej romantyczne.


Kto szuka guza, zawsze go znajdzie.

Czy wiecie, jak działają dzisiaj handlarze narkotyków? Uzależniają. Proponują kilka pigułek za darmo naiwnym dzieciom w drodze do szkoły. Dosypują upojnej trucizny do napojów. Pozwalają Ci się uzależnić. A kiedy już nie możesz się im oprzeć , kiedy chcesz więcej i więcej...wymagają zapłaty. Pozostawiają Cię samego z Twoim uzależnieniem, Twoją żądzą, Twoim nałogiem. Pozostawiają Cię samego, rozedrganego i tęskniącego. I tak właśnie działał Drapieżca.

Ofiara chce wyjść tego wieczoru. Czuje drapanie i swędzenie w swoim ciele, nieprzyjemne pulsowanie w kroczu, podczas gdy miasto wzywa, szare i ciemne, i pełne dziwnych okazjii. Ofiara musi wyjść. Potrzebuje wyjścia, bo wie, że inaczej eksploduje.

To zdarza się zwykle w chłodne, grudniowe wieczory. Zazwyczaj potrafi odgadnąć, kiedy jest w odpowiednim nastroju do wyjścia. Tego dnia jest zdecydowanie w nastroju.

Chce zjednoczyć się ze śmiercią i lękiem, poszukać przygody. Grać z kimś. Czyni ostatnie przygotowania do wyjścia na miasto, czując narastające napięcie i ekscytację. To jest magiczne. Emocje, które lubi u siebie wywoływać są niebezpieczne, ale warte ryzyka. To go nie zabije, to tylko przypomni mu o tym, że żyje.

Ogarnięty jakąś dziwną niejasnością umysłu wychodzi na świeże powietrze i wciąga głęboko zapach późnej jesieni. To go otrzeźwia. Łagodny wiatr schładza gorączkę. Ofiara wyrusza na poszukiwanie – czego, sama jeszcze do końca nie wie, wie tylko, że nie ma już czasu na czekanie.

Miasto jest miejscem potencjalnie niebezpiecznym. To, co podoba się tu Ofierze to to, że jest tu milion okazji do wplątania się w dziwną sytuację. Jest uzależniony do tych nocnych poszukiwań. Nie ma jakiegoś ściśle określonego schematu działania. Nie wie jeszcze, czego szuka. Będzie wiedział, gdy to znajdzie. Czasami w ogóle nie znajduje, tylko błąka się po mieście, dopóki nie poczuje zmęczenia, które zastępuje mu rozładowanie. Już sama wędrówka wywołuje dreszcz podniecenia.

Po ponad godzinie pozornie bezcelowego błąkania się, Ofiara spotyka Drapieżcę. Widzi ją po przeciwległej stronie ulicy i ich spojrzenia się spotykają. Nie wie, skąd ma pewność, że Drapieżca jest Drapieżcą, ale skądś to wie. Uczucia i porozumienie, jakie pomiędzy nimi przepływają są tak gęste i odczuwalne niczym strumień elektryczności.

I wtedy Ofiara wie. To będzie dzisiejsza przygoda. Skóra cierpnie od zimnego powietrza, serce zaczyna bić szybciej, w gardle czuje jakąś obezwładniającą przyjemność.

Cały trzęsie się z poruszenia. Szybko rusza dalej. Tak, jak się spodziewał, Drapieżca podąża za nim. Przypadek czy gra? Dla niego to bez znaczenia. To i tak sens jego życia.

Kluczą razem po ulicach miasta. Gdziekolwiek Ofiara nie skręci, tam podąży Drapieżca. Nie ma wątpliwości, że go śledzi. Ofiara zatrzymuje się w ciemnej uliczce, nagle zdjęta niepewnością. Czuje ukłucia strachu i napięcia. Wtedy zaczyna wierzyć w tę grę. Bo ona w gruncie rzeczy jest prawdziwa. Nie zna Drapieżcy i nie wie, co się stanie, gdy już go dopadnie. Nie raz już był przecież w sytuacjach zagrożenia. Przygoda staje się prawdziwa.

Jest napięty i zestresowany, ale przecież o to mu chodziło. Zaczyna mieć wątpliwości, ale nie może i nie chce się już wycofać. Czuje swój przyspieszony puls i podniecenie, ale nie to domowe, drażniące, swędzące - tym razem przyjemne. Przyspiesza kroku, tak jakby chciał uciec, ale podejrzewa, że Drapieżca wie, ze to tylko gra.

Drapieżca przyspiesza również i zaczyna się właściwy pościg. Ofiara zauważa, że Drapieżca jest dużo szybszy. Dogania go po kilku krokach; łapie.

Przyciska go do fasady budynku, uderza jego głową o ścianę. Ofiara czuje tępy ból rozchodzący się w głowie. Koncentruje się na nim. Ból jest przyjemny. Ból odciąga go od tego wszechogarniającego swędzenia i drapania w jego ciele, odwraca jego uwagę od obrzydliwego potu i uderzeń gorąca. Ból wszystko wyostrza. Ból czyni jego ciało znośnym. Drapieżca przyciska go do ściany, więc to już, to już teraz, to się dzieje, czuje ból, czuje się taki słaby, nie jest silny, nie da rady się obronić, jego serce szaleje, podobnie jak dolne partie ciała. Czuje się taki słaby i delikatny, niezdarnie unosi dłonie, czuje ukłucie lęku, ale zaraz potem jakaś oszałamiającą przyjemność i poczucie bezpieczeństwa, staje się ciemnością, spada gdzieś głębiej, w jakieś miejsce pełne cierpienia i przyjemności, gdzie niewinność nie ma prawa bytu; zamyka oczy, jego oddech jest przyspieszony, czuje pożądanie Drapieżcy, jej oddech na swojej skórze, wie, że ona go pragnie, nie chce się bronić, nareszcie, w końcu, zapomina o przeszłości i przyszłości, nie ma przeszłości i przyszłości, istnieje tylko teraz, liczy się tylko to, że go złapała, jest taki słaby w jej rękach, jest tylko przedmiotem, NIE CHCE SIĘ BRONIĆ, niech zrobi z nim co tylko chce. Osiągnął swój cel; czuje dziką satysfakcję, kiedy podniecenie narasta i dostaje erekcji.

Tymczasem Drapieżca zbliża swoja twarz do jego twarzy (czuje łaskotanie jej oddechu na skórze; to go podnieca) i całuje go, mokro, siarczyście, całuje go w usta, potem liże go po policzku. Tak, tego właśnie chciał, jest na znajomym gruncie; jego podniecenie sięga zenitu, z ust wyrywa się stłumiony jęk. Oddaje się cały tej oszołamiającej przyjemności, jego skóra drży cierpnie, jakby potraktowana prądem, z tym, że TO jest przyjemne uczucie. Dolne partie jego ciała szaleją. Omdlewa, podczas gdy Drapieżca liże jego twarz, szyję i jeździ rękami po ciele. Posiadła go całego. Jego ręce odważają się dotknąć jej ciała, usta oddają pocałunki.

Wszystko się wzmaga, jego ciało szaleje, jej również. Ich dotyk staje się coraz odważniejszy, to już niedługo, za chwilę dojdzie do ostatecznego zbliżenia, tu i teraz, w tym nieprawdopodobnym miejscu.

Ale ona nagle się zatrzymuje, odpycha go (znowu uderza głową o mur) i odsuwa się. Nie pozwala mu się dotknąć. Ofiara odczuwa dziwny psychiczny ból i irytację, dyskomfort, że przerwano jej w takim momencie. Jego serce wali jak szalone. Jest zawstydzony reakcjami swojego ciała. Stara się je opanować, powstrzymać erekcję, spowolnić oddech, uspokoić serce. Jest teraz zdezorientowany i zmieszany. Podnosi wzrok na Drapieżcę. Jej oczy obserwują Ofiarę z wyraźną satysfakcją. Coś do niego dociera - jej właśnie o to chodziło.

Wykonuje krok w jej kierunku. Odpycha go spokojnie. Jest dużo silniejsza niż on. Uśmiecha się z satysfakcją i odchodzi, nie oglądając się za siebie. Ofiara odprowadza ją wzrokiem. Nie próbuje gonić Drapieżcy. Gra skończona.

Ofiara oddycha wolniej. Jego ciało powoli się uspokaja. Kiedy wszystkie dzikie emocje opadają, pozostaje mu satysfakcja. Wciąż czuje dotyk Drapieżcy na sobie, kiedy zamyka oczy, widzi jej obraz pod powiekami. Osiągnął swój cel, teraz będzie miał o czym myśleć i za czym tęsknić przez całe dnie. Będzie miał coś, co będzie odwracało jego myśli i powstrzymywało jego ciało od nerwowego, ustawicznego swędzenia. Teraz będzie miał kogo szukać podczas swoich miejskich wędrówek.

Teraz jest uzależniony. [/i]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
montain
Gryzipiórek



Dołączył: 29 Maj 2014
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:25, 30 Maj 2014    Temat postu:

To straszne i bardzo przykre.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Henry44
Gryzipiórek



Dołączył: 14 Cze 2014
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:31, 15 Cze 2014    Temat postu:

Okropne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MN Strona Główna -> Epika / Romans Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin