Forum MN Strona Główna MN
Forum Literacko-humanistyczne.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Związki
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MN Strona Główna -> Inne zagadnienia psychologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rotaryman
Naczelny Wiedźmin
Naczelny Wiedźmin



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:30, 29 Sie 2010    Temat postu: Związki

Komu i do czego są potrzebne?
Niedojrzałym dzieciom, żeby pobawić się w "chodzenie"?
Czy dojrzałym emocjonalnie, by stworzyć silną więź?
Co wam dało bycie w związku? I jakie to uczucie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Khael
Pisarzyna



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:39, 29 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
Niedojrzałym dzieciom, żeby pobawić się w "chodzenie"?

To pytanie samo na siebie odpowiada.

Cytat:
Czy dojrzałym emocjonalnie, by stworzyć silną więź?

Kolejne dziwne pytanie. Aby stworzyć związek dwojga osób, i aby więź była silna, osoby te muszą być dojrzałe emocjonalnie.

Komu są potrzebne? Myślę, że związek potrzebny jest każdemu, choć nie musi to być w każdym przypadku równe nasilenie tej "potrzeby", nie musi się ona również pojawić w tym samym czasie - to już jest cecha indywidualna. Ot, na każdego przyjdzie pora.

A na ostatnie pytanie nie odpowiem, trzeba to po prostu poznać samemu. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rotaryman
Naczelny Wiedźmin
Naczelny Wiedźmin



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:44, 29 Sie 2010    Temat postu:

Pierwsze pytania były retoryczne.
Skoro potrzebne są każdemu, to skąd bierze się tylu singli? A ponadto, do czego są potrzebne tak na prawdę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Khael
Pisarzyna



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:48, 29 Sie 2010    Temat postu:

Ilu jest prawdziwych singli, którzy nie wdają się w żaden związek? Nawet te przelotne? Ilu z tych pozostałych nie otacza się gromadą znajomych? Ilu jest ludzi, którzy naprawdę nie wdają się w związki?

Do czego są potrzebne? Żeby nie być samotnym, mieć kogoś, na kim zawsze będzie można polegać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rotaryman
Naczelny Wiedźmin
Naczelny Wiedźmin



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:51, 29 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
Ilu jest prawdziwych singli, którzy nie wdają się w żaden związek? Nawet te przelotne? Ilu z tych pozostałych nie otacza się gromadą znajomych? Ilu jest ludzi, którzy naprawdę nie wdają się w związki?

Co najmniej 1 - ja. Dla tego pytam. I nie, nie chcę się w żaden plątać - tylko ciekawi mnie to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Erissan
Personifikacja Saturna
Personifikacja Saturna



Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:51, 29 Sie 2010    Temat postu:

Więcej wypowiem się jak będę mniej zmęczona. Ale póki co:

Cytat:
Skoro potrzebne są każdemu, to skąd bierze się tylu singli?

Bo żeby być z kimś, trzeba nauczyć się być z samym sobą. Nigdy nie bierz się za naukę tych obu rzeczy na raz, albo zniszczysz życie sobie i drugiej osobie. Czemu? Po pierwsze: by nie projektować na ukochaną/ukochanego swoich cech w nadmiarze (każdy projektuje, ale będąc "chorym" robi się to częściej). Po drugie: nie rozumiejąc siebie, możemy reagować sprzecznie, agresywnie. Obwiniać innych o swoje problemy. Plus jeszcze akceptacja: nie zaakceptujesz nikogo, nie mogąc zaakceptować siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rotaryman
Naczelny Wiedźmin
Naczelny Wiedźmin



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:56, 29 Sie 2010    Temat postu:

Właśnie do niedawna nie potrafiłem zaakceptować siebie. Nie mogłem zaakceptować swojego charakteru, odmienności, bycia skrajnym outsiderem. Ale niedawno przeszedłem gruntowną przemianę - zaakceptowałem wszystkie swoje cechy. Także bycie typowym odludkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Khael
Pisarzyna



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:57, 29 Sie 2010    Temat postu:

Damn, pisze się "dlatego".

Też kiedyś byłem. Jak miałem koło 19 lat mnie dopadło, jak i Ciebie w końcu złapie, zrozumiesz. Dla przykładu, kumpla dorwało dopiero teraz, w wieku 22 lat.

edit. Rozwinę może lepiej - dopadło, nie, że dziewczyna. Samotność. W pewnym momencie robi się nieznośna, zaczyna ciążyć. Mocno.


Ostatnio zmieniony przez Khael dnia Nie 21:59, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rotaryman
Naczelny Wiedźmin
Naczelny Wiedźmin



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:01, 29 Sie 2010    Temat postu:

Może masz rację, ale ja lubię samotność - zatapianie się we własnych rozważaniach i inne takie. Odchodzimy jednak od tematu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Khael
Pisarzyna



Dołączył: 26 Sie 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:04, 29 Sie 2010    Temat postu:

Odchodzimy, owszem. Tylko Ty jeszcze nie rozumiesz, że kiedyś też tak miałem. Do czasu. I w tym sęk, bo człowiek nie jest stworzony do życia w samotności, w końcu siada mu to na psychikę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Erissan
Personifikacja Saturna
Personifikacja Saturna



Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:05, 29 Sie 2010    Temat postu:

Nie lubię samotności. Zauważyłam to jak wiele osób z PDFu odeszło (w tym ja, ale...).

Dodam jeszcze, że na świecie jest mało dojrzałych osób i dlatego też jest mało udanych związków. Znam wielu ludzi, a tylko o pięciu osobach mogłabym powiedzieć, że są dojrzałe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rotaryman
Naczelny Wiedźmin
Naczelny Wiedźmin



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:09, 29 Sie 2010    Temat postu:

Dobrze - najgorszy scenariusz:
Zrozumiem błędy młodości w wieku X, kiedy już nie będę zdolny dostosować się do społeczeństwa, a tym bardziej do wejścia w związek, więc wyląduję z naprawdę pokrzywioną psychiką, niespełniony i wściekły na świat.
Teraz zaczynam rozumieć. Ale wciąż nie odpowiedziano na podstawowe pytania.

EDIT: Teraz już rozumiem - chodzi o to, że trzeba do tego dojrzeć, i wszystko staje się od razu jasne. Nie rozumiejąc tego, dowodzę, że nie jestem jeszcze wystarczająco dojrzały. Sam bym nigdy do tego nie doszedł...


Ostatnio zmieniony przez Rotaryman dnia Pon 20:39, 30 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aza Guilli
Gryzipiórek



Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:25, 31 Sie 2010    Temat postu:

Och ja mogę opowiadać o związkach godzinami, głównie tych toksycznych, gdy jedna strona wielbi drugą bez opamiętania, a tamta wielbiona nie wie co z tym fantem zrobić, albo wzrusza ramionami i korzysta. Cóż.

Kiedy byłam ze swoim pierwszym chłopakiem to było coś cudownego, a najcudowniejsze było to, że nie widziałam go przez ten czas prawie w ogóle. Głównie rozmawialiśmy, przez telefon, na gg i tak dalej. Nasz "związek" był bardziej formalny, "- Będę z Tobą, żebym nie musiała być z kimś innym.". Pasowało mi to, nawet nie wiecie jak bardzo. Było coś przyjemnego, odprężającego w rozmowach co wieczór, a jednocześnie nie byłam nigdy obciążona brakiem, lub nadmiarem jego obecności. Z wszystkich trzech - to był mój najzdrowszy związek. Związek myśli, nie serc.

Jestem małą fanką romantycznej miłości, ale jak na razie dla mnie pozostaje ona na papierze i w myślach mojego dae.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Beherit
Pisarz Zła



Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Polski
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:55, 02 Sty 2011    Temat postu:

Mówiłeś, że odłączasz się od ludzi, że lubisz samotność i przemyślenia. Tylko, że gdybyś był prawdziwym odludkiem nie dzieliłbyś się tymi rozważaniami z innymi. Ale ty wiesz, że inni mogą wiedzieć coś więcej i pytasz o to, a w zasadzie publicznie rozważasz i masz nadzieję, że ktoś inny też podzieli się swoim poglądem. Tak działa społeczeństwo, a żeby stworzyć związek trzeba mieć do tego odpowiedni charakter i nadzieję, że ta osoba jest taka jak myślisz. Do stworzenia szczęśliwego związku trzeba mieć sporo szczęścia.

Małe poprawki pisowni. R.

Małe poprawki poprawek. E.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rotaryman
Naczelny Wiedźmin
Naczelny Wiedźmin



Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnik
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:06, 02 Sty 2011    Temat postu:

Robię tak, bo człowiek jest zwierzęciem mimo wszystko społecznym. I bez związków gatunek nie przetrwa. Ale dzisiaj związki są... płytkie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MN Strona Główna -> Inne zagadnienia psychologiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin